21 marca przypada Światowy Dzień Poezji, w tym dniu zaplanowano rozdanie nagród dla zwycięzców Konkursu Literackiego Wiosenne Przebudzenie, zorganizowanego przez Bibliotekę Publiczną w Żarowie. Celem konkursu było pobudzanie wrażliwości poetyckiej i aktywności twórczej osób dorosłych, prezentacja dorobku i promocja lokalnych artystów a także popularyzacja twórczości literackiej.  

Kategoria wiekowa – dorośli

I miejsce               –        Weronika Przewoźna      –         To wiosną…

II miejsce              –        Magdalena Podedworna  –         Pszczoła

III miejsce           –        Stefania Wrzyszcz           –         Droga

Wyróżnienie         –         Magdalena Rypan           –         Lustro

Na konkurs wpłynęło 12 wierszy. Komisja w składzie:Wioletta Kwiatkowska, Elżbieta Kulas oraz Małgorzata Gawron, po zapoznaniu się ze wszystkimi pracami oraz ich wnikliwą analizą, wyłoniła zwycięzców. Przy ocenie prac szczególnie zwracano uwagę na walory artystyczne wierszy, oryginalność, poprawność językową oraz zgodność z tematem konkursu. Wybór był bardzo trudny, gdyż wszystkie prace, które wpłynęły, zasługiwały na uwagę. Laureaci konkursu otrzymali dyplomy i nagrody, a pozostali uczestnicy podziękowania. Serdecznie gratulujemy!                                                                  

Poniżej prezentujemy nagrodzone utwory.

I miejsce – Weronika Przewoźna

To wiosną…

Wiosną, jak na każdym początku
Wszystko naprawdę jest możliwe.
I tam, gdzie drzewa i tam, gdzie łąki,
Gdzie ludzkie serca niecierpliwe.

Na słońce czekają, na wiatry świeże,
Na zapach deszczu i w srebrze rosę,
Na tkliwość nocy i dni ościeże,
Na wszystko… wszystko takie, po trochę.

One to, jak jeden oddech tłumiony,
Obudzić się pragną i życiem rozbrzmiewać.
I tam, gdzie drzewa i tam, gdzie łąki,
I ludzkie serca – z radości śpiewać.

Bo tylko wiosna zielenią i kwiatem,
I życia burzą potrafi zawołać -
Znowu ta radość! Znowu nad światem
Wszędzie i w każdym będzie bytować.

Chórem śpiewając pieśń jak co roku,
Co radość niesie i serca drżenie,
Podmuchem wiatru puka do okien,
I wielkich marzeń bywa spełnieniem.

Bo wiosną, tak jak na każdym początku,
Wszystko naprawdę jest możliwe…
Podnosić głowę, iść prosto w słońce,
I tak zwyczajnie – cieszyć się życiem.

Śmiejąc się razem z drzewem i ptakiem,
 Co trele czyste od rana wznosi,
I w błękit nieba z zachwytem patrzeć
I nowym sercem na nowo kochać.

Co w drzewach, łąkach i w każdym ptaku,
Drzemało czas długi nieskończenie,
W ramionach wiosny szeroko otwartych
Wykrzyczy w niebo radość odrodzenia.




II miejsce – Magdalena Podedworna

Pszczoła

Otwieram oczy już prawie jasno			
Zaraz latarnie uliczne pogasną			
Odsłaniam okno i pierwszy promień
Rozświetla zmęczone poprzednim dniem skronie

Siadam na chwilę, cisza poranka
Na stole wciąż pełna w połowie Twa szklanka
Wybiegam z domu, miasto się budzi
Mijam tych samych stroskanych ludzi

Tylko w powietrzu coś się zmieniło
Nadal jest chłodno, a jednak tak miło
Inny jest zapach, kolory nieba
W oddali jaskółka przepięknie dziś śpiewa

I jakby więcej w duszy lekkości,
Więcej pogody, więcej miłości
I chce się tańczyć na środku chodnika
Śpiewać – wprost z serca, niech słyszy publika!

Stanęłam na chwilę, spojrzałam dokoła
Tuż obok pierwsza leciała pszczoła
Chciałam biec za nią, ku pierwszym krokusom
Niełatwo jest oprzeć się takim pokusom

Ocknęłam się nagle i nieco spóźniona
Ruszyłam dalej ciut rozkojarzona
I choćby ciężki dzień na mnie czekał
Będzie tak dobry, że się uśmiecham

A gdy już powrócę w me cztery ściany
Wciąż będzie widno, więc z Ukochanym
Poddamy się pięknu tego wieczora
Pójdziemy sprawdzić gdzie jest ta pszczoła

III miejsce – Stefania Wrzyszcz

Droga

Prowadź mnie ścieżką udeptaną
prowadź szerokim polem
poprzez ściany lasów zielonych
po horyzont gór wysokich
		Prowadź w bezdrożne przestworza
		ponad obcymi krajami
		przez oceany i morza
		do krainy dla mnie nieznanej

Na leśnej polanie,
Nie ścigam Cie nocą
Nie ścigam dniem – marzeniem swym
Bo jesteś tak blisko
tuż tuż przy sercu mym.

WYRÓŻNIENIE Magdalena Rypan

Lustro

Dokąd mnie dziś zaprowadzi
ten smutek w lustrze zamknięty.
Głębokie spojrzenie zdradzi
życia mojego zakręty.

Między uśmiechem a żalem
karminem błyszczą me usta.
W miłość nie brnę już dalej
po ścieżkach zdrady i kłamstwa.

To lustro rankiem na ścianie
wciąż z kpiną patrzy mi w oczy.
Niepewność uczuć zostanie
jak kadry z lichych przeźroczy.

Zbudzona ze snu nadzieją,
że „jutro” lepsze być może.
Znów marzenia me szaleją
w każdym możliwym kolorze.
Wydrukuj...