W ostatni dzień ferii Tymek, Lenka, Bartek, Zosia, Ana, Oliwier, Maja, Iga i Tereska wykonali łapacze snów. Wykonanie takiej pracy nie jest wcale łatwe, a dodatkowo potrzebna tu jest przynajmniej odrobina cierpliwości i wytrwałości. Nasi podopieczni spisali się dziś na medal i każdy wykonał swój osobisty łapacz snów. Wszystkie wykonane zostały z dobrą intencją, aby łapacz filtrował sny i zostawiał w pamięci tylko te dobre.

Łapacz snów – zwany również siecią snów, był pierwotnie znany tylko przez kanadyjskie i północnoamerykańskie plemiona Siuksów i Odżibwejów. Zawieszano go, aby w nocy wyłapywał wszystkie złe sny domowników. Dobre sny znajdowały jednak drogę poprzez oczka sieci i poprzez wahadło wędrowały w dół. Tradycja łapacza snów ma swoje źródło w legendzie o pewnej kobiecie z plemienia Siuksów, której dziecko było męczone przez senne koszmary. Ponieważ nie widziała już innego ratunku, udała się do starej przędzarki z prośbą o pomoc i radę. Otrzymała od niej wskazówkę, aby przygotować sieć życia z gałązek wierzbowych wiecznego kręgu i włókien bawełny. (źródło)

 

 

 

 

My dziś w Bibliotece łapacz wykonaliśmy z podstawowych dostępnych materiałów: kartonu, włóczki/sznurka, filcu i piórek ozdobnych. Każdy z nich oryginalny, inny od pozostałych. A wykonane zostały z intencją, aby filtrowały nam sny i zostawiały w pamięci tylko te dobre.

 

 

 

A ponieważ to już ostatnie nasze spotkanie w tegoroczne zimowe ferie, to organizatorzy przygotowali dla dzieci drobną niespodziankę w postaci dyplomów i drobiazgów upominkowych. Serdecznie dziękujemy za przemiłe spotkania w jeszcze milszym gronie. Było nam miło gościć i bawić się z dziećmi w Bibliotece. Rodzicom serdecznie dziękujemy za te słodkości, które trafiały do nas przez cały tydzień, podawane przez dzieci.

 

 

 

 

 

Zapraszamy do obejrzenia prac wykonanych przez dzieci podczas tegorocznych wakacji.  Wystawa potrwa do końca lutego. Rodziców zapraszamy po odbiór prac dzieci od marca.

 

Dzisiejsze zajęcia poprowadziła Marta Górska. Zdjęcia: Bartosz Mania, W. Kwiatkowska M. Górska.

DZIĘKUJEMY!!!

Wydrukuj...